- Ściema nr 7. TKK NSZZ "Solidarność" Wystarczy popatrzeć z kim się dziś kumplują Frasyniuk, Lis i Bujak.
- Ściema nr 6. A gdyby tak. Sadurski lży Gazetę Wybo...
- Ściema nr 5. Marynarze w programie "Mam talent"
- Jaruzelski, prosisz? Masz! Post scriptum
- Jaruzelski, prosisz? Masz!
- Ściema nr 4. Rzecznik Praw Chuligana
- Ściema nr 3. Kociarz
- Ściema nr 2. Popisowy upadek
Nie Urbanowi, Barańskiemu czy Szechterom zawdzięczamy sezon na wykształciucha. Bez wiernego zastępu szatniarzy mogliby tylko bezsilnie ujadać.
To szatniarze uwiarygodnili na politycznych salonach postkomunistycznych degeneratów. Który z szatniarzy zaczynał rozmowę z członkiem SDRP (SLD) od przypomnienia, że żyją dzięki sowieckim srebrnikom. Pamiętasz szatniarza, który głośno protestował w mediach przeciw umorzeniu postępowań w sprawie pożyczki z KGB?
Na kasjera Millera wsiedli dopiero gdy mu się dupa paliła przez zlekceważenie komisji śledczej.
A wcześniej? Panie Premierze... Do gnoja Jaskierni panie ministrze...
A wystarczyło szatniarzom zaczynać każdy wywiad: Panie premierze, panie ministrze nie wstyd panu odcinać kupony z sowieckiej pożyczki? - Ściema nr 1. Szatniarze! Ludzie się wieszali i wieszali. Tym bardziej, ze jeden z szatniarzy zapewniał, że to szatnia pluralistyczna i każdy płaszcz będzie szanowany. Ruch w szatni rósł. Nagle zaczęły znikać płaszcze. A to Stefanka, a to Krysi. Nikt nie wiedział o co chodzi. Do większej awantury doszło gdy szatniarze zwinęli płaszczyki uczennic VII Liceum. One pierwsze, ze znanych odzieżowców głośno zaczęły utyskiwać na szatniarzy. Obserwowały jak szatniarze wieszają płaszcze. Wyszło im, że zapewnienia o pluralizmie, umiłowaniu wszystkich płaszczy, trenczy i podszewek pewne okrycia są bardziej niz mniej.
Kogo by tu jeszcze zabanować
O! Może tego blogspotowca? Tylko jak, druhno Luśtyk?