niedziela, 27 kwietnia 2014

on
Spore szanse.

Tytuł notki "Prezydent gdzieś poleci i wszystko się zmieni" był dosłownym cytatem z Pana Prezydenta RP, z czasów, kiedy jeszcze nie był Prezydentem.
Mam nadzieję, że Administracja S24 nie insynuuje, że obecny Prezydent RP mógłby był życzyć śmierci poprzedniemu Prezydentowi RP? Byłoby to potencjalnie karalne znieslawienie glowy państwa przez Administrację.

Jest całkowicie oczywiste, że nie może być mowy o tym, by Pan Prezydent RP komukolwiek publicznie życzył śmierci. Pan Prezydent po prostu wypowiadał się był wówczas jako zwolennik zmian w państwie, w czym ja żadnych morderczych chęci nie widzę, i mam nadzieję, że Administracja rownież nie.

Jedynym znanym mi politykiem polskim, który groził komukowiek śmiercią, jest Pan Minister Spraw Zagranicznych, ktory podczas niedawnych negocjacji w Kijowie powiedział był pod adreserm ówczesnej opozycji ukraińskiej (dziś rządu Ukrainy), cytuję "Jeżeli nie podpiszecie porozumienia, będziecie mieli stan wojenny i wojsko na ulicach. Wszyscy będziecie martwi"

Uprzejmie proszę zatem o wskazanie gdzie mianowicie w treści notki życzyłem komukolwiek śmierci? Wręcz przeciwnie, wyraziłem troskę o bezpieczeństwo najwyższych dostojników panstwa, piętnując potencjalnie niebezpieczny pomysł przewożenia ich tym samym samolotem.

Z uznaniem natomiast wyraziłem się o przewożeniu pani Marszalek Sejmu osobnym samolotem, w wyniku elementarnej przezorności.

Nawet pomocy Bożej wezwalem, choć nie wiem, czy Bóg słyszy inwokacje agnostyków.

No więc, gdzie konkretnie znajdowały się te moje życzenia śmierci, i czyjej?

 STARY WIARUS       26.04 12:26