- Anonimowy23 kwietnia 2014 21:58Na stronie Senatu przy jutrzejszym terminie tj. 24.04.2014 godz. 9.00 zostały zamieszczone Materiały 1 i 2 napisane i dostarczone przez Jot i kibica w naszym imieniu wraz z podpisami /niewiele podpisow a tyle wymadrzań/ . To jutro śledzimy transmisje na zywo w Senacie wszystkie zainteresowane koleżanki .Pozdrawiam M.z DG
- Anonimowy23 kwietnia 2014 23:05Niestety nie będę mogla oglądać transmisji na żywo ( pracuję) ale będę trzymać przysłowiowe kciuki za korzystnie podjętą decyzję przez Senatorów. Materiały przygotowane super! jeszcze raz wieeeeelkie dzięki Niezawodnemu Kibicowi i bardzo pracowitej Jot. Myślałam że podpisów będzie kilkaset ( sądząc po wpisach na blogu) a jest zaledwie 16 osób. Dobrej nocy życzę i czekamy na pozytywny wynik posiedzenia Komisji Ela 53
- Anonimowy23 kwietnia 2014 23:49Informacje o przygotowanym i opublikowanym na jotowni piśmie były uporczywie usuwane z tego bloga, więc dostęp do pisma był utrudniony, stąd tak mała ilość podpisów na tak ważnym dla wszystkich piśmie. Osoby zainteresowane sprawą powinny śledzić sprawę prowadzoną przez osoby z kilku źródeł.
- Anonimowy24 kwietnia 2014 09:24I już mamy jasność -nasza petycja nie będzie dalej rozpatrywana !!!!!!! glosy 3 za i 3 przeciw !!!!!!!!!!!! i teraz został nam TK albo Strasburg takie mamy prawo !!!!
Pozdrawiam M.z DG - Anonimowy24 kwietnia 2014 09:44M. z DG jestem zszokowana obrotem sprawy! To jest niestety jawne bezprawie. Jesteśmy za słabą grupą społeczną, którą można wykorzystać. Ale to nieprawda. Działamy dalej. Tak albo TK lub zaskarżymy niestety państwo polskie do Strasburga. Przykro ale tak jesteśmy traktowane. Mam nadzieję, że Kibic, Jot i inne panie znów nam pomogą. Poprowadzą nas. Bardzo prosimy.
Barbara z Bydgoszczy,
Pozdrawiam, - Elżbieta24 kwietnia 2014 09:49Tak mała ilość podpisów jest efektem "wojny blogowej". Trzeba korzystać z różnych źródeł informacji i wspierać działania tych co coś robią.
Po wysłuchaniu obrad Komisji pozostał niesmak i głębokie rozczarowanie! Teraz już możemy mieć pewność że TK w dniach 6 i 7 maja też "odwali" wnioski.
Pozdrawiam wszystkich pozostających na wcześniejszej! - Anonimowy24 kwietnia 2014 10:42No to pozamiatane , sprawa rocznika 53 odwalona. Senatorowie o nic nie pytali , nie dyskutowali, w ogóle nie nawiązali do pisma. Czytać im się nie chce, samo czytanie nie wystarczy trzeba jeszcze zrozumieć co się czyta. Rulewski ględzi nie mając pojęcia o czym jest petycja, wymądrza się i próbuje rozbierać zdania na czynniki pierwsze choć to z logiką ma niewiele wspólnego.
Wstyd i żenada ,że takich mamy naszych przedstawicieli w parlamencie.
Do gnoju a nie do parlamentu cudaki. - Anonimowy24 kwietnia 2014 10:49Na 9 osób Komisji w posiedzeniu udział wzięło 6 osób:
Na “NIE” byli: Aleksander Świeykowski ,Jan Rulewski , (trzeci nie był widoczny)
NA “TAK” byli: Michał Seweryński , Bohdan Paszkowski, Robert Mamątow - Anonimowy24 kwietnia 2014 11:17No i co dalej????
- Anonimowy24 kwietnia 2014 13:02Dyskusja na temat co dalej z udziałem Kibica jest na drugim blogu, którego nazwy nie moge wymienić z obawy przed skasowaniem tego wpisu!
Zapomina się, że bez wniosku senatora Zbigniewa Cichonia sprawa zawieszonych emerytur ucichłaby szybciutko. Rzeczony wniosek kosztował Cichonia stołeczek w senacie jako ostrzeżenie dla senatora Rulewskiego.Anonimowy 24 kwietnia 2014 13:38Rozwiązanie sprawy pań 53 i innych, których ten problem dotyczy, powinno być zwykłą formalnością. Brak możliwości przejścia na powszechną emeryturę wygląda jak niedopatrzenie w ustawie. Nie wykluczam jednak, iż było to celowe działanie w celu zaoszczędzenia dobrych kilku złotych. Wyprostowanie emerytury 53 powinno być wyłącznie korektą ustawy. Widać, tak nie jest. Nie pomógł „wysoko postawiony” urzędnik, nie pomógł dodatkowy blog. Marne efekty osiągnęliscie nawet w poparciu zainteresowanych /ponoć tylko 16 podpisów pod petycją/. Jak na razie, to totalna klęska. Nie ma co „zwalać„ przegranej na jakieś wojny blogowe, bez przesady. Nie umieliście dotrzeć ani do zainteresowanych ani do senatorów. Same papierki niczego nie załatwią. Trzeba było zabrać się za tę sprawę inaczej, trzeba było nawiązać dobrą współpracę i z panią Izabelą i z panem Marianem. Jak widać działania pana Mariana /może nam kiedyś choć trochę opowie o nich, a myślę, że miałby o czym opowiadać/ i wielu emerytów przyniosły ogromny sukces w odzyskaniu zawieszonych emerytur. Jak ostatnio napisano na blogu, pan Marian popiera prawa pań 53 i sądzę, że już wkrótce /a może już teraz/ podejmie działania na rzecz emerytur powszechnych 53. Chociaż dzisiaj warunki do odzyskania czy to praw, czy to pieniędzy są bardzo trudne /ilu potrzebujących protestuje przed sejmem!/, to wierzę, że nasz „przywódca emerytalny” ma możliwości dojścia do posłów i senatorów i zainteresowania ich naszymi problemami. Zatem zamiast krytykować i się pysznić, warto szukać nici porozumienia i połączyć siły dla dobra wspólnej sprawy. Na początek może warto zaprosić na zlot w Augustowie kilku posłów i tam może łatwiej będzie rozmawiać o niedopatrzeniach w ustawie i wyprostowaniu niesprawiedliwości. A co myślą na ten temat „zlotowcy”?
za pomocą Wpłaty do skarbonki Zyzki | Treść ukryta.
Jotownia jeszcze przed Świętami przystroiła się w cudze piórka! Konkretnie, to w szatę graficzną bloga "Emeryt to brzmi dumnie"! A może to jest za porozumieniem stron, tylko ja o tym nie wiem, i od tej pory bedzie to bliźniaczy blog?